We Francji je się dużo mięczaków i
skorupiaków.
Niewątpliwie w Europie oraz na całym świecie Francuzi przede wszystkim słyną ze
swojej sympatii do żabich udek i ślimaków. Jak się okazuje, przekonania
obcokrajowców o tych przysmakach są często błędne.
Źródło: Internet
Żaby
Faktycznie, we Francji istnieją restauracje w których serwowane są żabie udka, wtedy przygotowywane są z czosnkiem, masłem i pietruszką oraz
świeżo upieczoną, chrupiącą bagietką. Można je także przyrządzić na różne inne
sposoby: w ziołowej panierce czy z zapieczonym parmezanem. Jednak przysmak ten
jest podobno drogi i według statystyk tylko niewielka grupa Francuzów spróbowała
żabich udek, a większość z nich nawet nie zamierza tego zrobić.
Ślimaki
Podobno walory smakowe ślimaków ceniono już w czasach starożytnych. Wtedy zaczęto przypisywać im także walory lecznicze.
Symbolem kuchni francuskiej, jest ślimak po burgundzku- ugotowane mięso ze ślimaka serwowane z masełkiem czosnkowym i posiekaną natką pietruszki. Nafaszerowana skorupka ślimaka jest układana w brytfance i pieczona w temperaturze 180 stopni przez ok. 15min.
Ślimaki jadalne, takie jak winniczki,
czy Gros Gris uznawane są we Francji za prawdziwy rarytas. Na francuskich stołach pojawiają sie najczęściej jako ekskluzywna przystawka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz