środa, 28 sierpnia 2013

Rozważania na temat poprawności językowej


Umiejętność posługiwania się wieloma językami jest zawsze imponująca. Lubimy uczyć się języków obcych, często znamy ich kilka, a może nawet kilkanaście. Jednak czy zastanawialiście się kiedyś w jakim języku tak naprawdę mówicie najlepiej ? Dziwne pytanie, prawda ? Większość z nas odpowiedziałaby- oczywiście, że w ojczystym języku polskim !
Ja natomiast powiedziałabym : to zależy z której strony na to popatrzymy oraz o jakiej kategorii błędów będziemy mówić.
 
Jako Polacy, oczywiście posługujemy się językiem polskim, jednak przeciętny Polak nigdy do końca nie zagłębiał się w jego gramatykę z wyjątkiem tych którzy podjęli tego rodzaju studia. Zatem, czy nie macie wrażenia, że ucząc się języków obcych jesteśmy zmuszeni przyswoić sobie gramatykę, słownictwo i mnóstwo różnego typu zasad i mimo, że nie posiadamy biegłej umiejętności mówienia, potrafimy skonstruować całkiem poprawne zdanie ? Zastanówmy się, ilu Polaków codziennie mówi: tutaj pisze zamiast tutaj jest napisane lub też planowało naukę nowego języka w roku dwutysięcznym ósmym zamiast dwa tysiące ósmym ?
Zatem mówienie poprawną polszczyzną jest nie lada wyzwaniem, jako rodowici Polacy mamy umiejętność mówienia i płynnej komunikacji, jednak robimy bardzo dużo błędów.

Z językami obcymi jest trochę inaczej, tutaj z kolei uczymy się skomplikowanych konstrukcji i każdy najmniejszy błąd musi zostać poprawiony. Mówimy dobrze gramatycznie, jednak nie mamy często wyczucia, w jakiej sytuacji użyć danych wyrażeń i konstrukcji. Zatem sytuacja jest odwrotna. Dlaczego o tym wspominam ? Otóż trzeba powiedzieć, że nie tylko Polacy mają problem z własnym językiem, ale również Francuzi (do czego sami się przyznają !) podobnie jak każda inna narodowość.

Nam, osobom uczącym się języka, zawsze wydaje się, że rodowici mieszkańcy danego kraju znają doskonale jego gramatykę. Mało tego ! Potrafią nazwać każde zagadnienie gramatyczne i go wytłumaczyć. Niestety  (lub też czasem dla osób uczących się właśnie stety), rzeczywistość jest całkiem inna. Otóż kiedy byłam we Francji i miałam okazję rozmawiać z Francuzem, jako osoba zainteresowana gramatyką francuską, wspomniałam o COD i COI mówiąc, ze czasem to zagadnienie sprawia uczniom trudność. No i właśnie wtedy zapadła cisza. Dziwny uśmiech i cisza. Okazało się, że jeden z uczestników konwersacji – oczywiście ten francuski, nie wiedział o czym rozmawiamy. Doszło do tego, że to ja zaczęłam wyjaśniać mu najpierw skrót, potem sam problem gramatyczny, a do tego poparłam go przykładami ! Nie ukrywam, była to dość zabawna sytuacja, szczególnie, że byłam pewna, iż każdy Francuz wie, co do jest Complément d’Objet Direct : ) Jak się okazało nie do końca. A gdybyśmy zapytali przeciętnego Polaka, co to jest imiesłów uprzedni czynny, podejrzewam, że reakcja byłaby taka sama :) Jeszcze inni mieszkańcy znad Sekwany życzyli mi nieco ironicznie powodzenia w nauce języka, mówiąc, że oni sami nie wytrzymaliby ucząc się francuskiej gramatyki !

Dlatego dzisiaj, pisząc o poprawności językowej zarówno naszej jak i Francuzów dochodzę do jednego wniosku - nie należy bać się błędów, bo popełniają je wszyscy.  Podobno Polacy boją się mówić, a wynika to ze strachu właśnie przed popełnieniem błędu. Otóż myślimy następująco: „Nie będę mówił po francusku, bo nie umiem uzgadniać PP z czasownikiem, a to bardzo ważne, bo wymowa czasownika czasem się zmienia.” Faktycznie, tak jest. Jednak Francuzi także nie znają zasad uzgadniania i nawet dla nich jest to trudne! Paradoksalnie, najczęściej boją się osoby, które umieją najwięcej i mówią naprawdę dobrze, dlatego, że poprzez swoją ambicję stwierdzają, że będą mogły odezwać się tylko wtedy gdy opanują do perfekcji gramatykę francuską. Jest to bezsensu, ponieważ języka uczymy się całe życie i nawet nauczyciele po ukończeniu studiów nie wiedzą wszystkiego.

Zatem, aby podsumować moje dzisiejsze rozważania, pragnę zaapelować do Was, żebyście nie przejmowali się błędami- kiedy nie będziecie próbowali mówić, nigdy nie dowiecie się jakie błędy popełniacie i tym samym trudno będzie je wyeliminować. I pamiętajcie, jak to powiedział mój kolega Francuz: c'est pas forcément les français qui font le moins de fautes ! : )
Źródło obrazków: Internet

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Książki do gramatyki francuskiej

Gramatyka francuska zawsze ciekawiła i w języku interesowała mnie najbardziej. Żeby mówić po francusku należy ją znać, żeby mówić dobrze należy ją ćwiczyć.
I z tego względu w dniu dzisiejszym chcę przedstawić Wam moje ulubione książki do gramatyki, z których korzystam przez cały czas i które bardzo lubię.


 
Wydawnictwo CLE INTERNATIONAL
jedyne i ulubione
 
 
BELLEVILLE 1 & 2 - METHODE DE FRANçAIS
 
Rozpoczynając naukę języka francuskiego, przez pierwszy rok korzystałam z podręcznika Belleville 1 z wydawnictwa Cle International. Mimo poziomu podstawowego, już na tym etapie podręcznik był bardzo wymagający. Każdy temat zawierał gramatykę, trochę słownictwa, tematy krótkich konwersacji, a także elementy kulturowe dotyczące samej Francji.


Drugi rok to oczywiście kontynuacja, czyli Belleville 2 odpowiadający poziomowi A2, jednak jeżeli ktoś chciałby w pełni go wykorzystać i wypisać wszystkie słówka tam występujące to jego słownictwo osiągnęło by poziom co najmniej jeden stopień wyższy. Niesamowicie dużo słówek, dobrze wyjaśniona gramatyka oraz teksty dotyczące życia codziennego.


*Korzystałam także z podręcznika produkowanego przez wydawnictwo Hachette (Le Noveau Taxi), jednak niestety swoim poziomem nie dorównuje wydawnictwu Cle International, które jest zdecydowanie bardziej wymagające.

Wszystkie książki, o których piszę są na poziomie intermédiaire (mój obecny poziom), jednak są one dostępne oczywiście od poziomu początkującego do tego najbardziej zaawansowanego !
 
Grammaire 450 nouveaux exercices


Książka z której korzystam bardzo często, bardzo ją lubię ze względu na przejrzyste ćwiczenia. Oczywiście jest ona podzielona na poszczególne zagadnienia gramatyczne, biorąc pod uwagę nazwę od razu można się domyślić, że ćwiczeń jest naprawdę dużo. Co ważne, książka zawiera odpowiedzi, więc można bez problemu sprawdzić się samemu :) (w przeciwieństwie do innej gramatyki tego wydawnictwa->Grammaire Progressive). Pozycja naprawdę godna polecenia !

Grammaire expliquée du français + Exercices 
 
 To książki, które zakupiłam będąc we Francji, i muszę przyznać, że tego zakupu nie żałowałam ani przez chwilę! Pierwsza pozycja - Grammaire expliquee du français to książka, która wyjaśnia nam gramatykę francuską w języku francuskim. Nie ukrywam, jest to obecnie moja ulubiona książka (muszę się przyznać- często czytam ją przed snem jako lekturę obowiązkową :), bo naprawdę jest interesująca !!) Zagadnienia są bardzo dobrze wyjaśnione, na marginesie podane są wyjątki, ciekawostki, przykłady użycia i różnego rodzaju wyrażenia. Oczywiście język dostosowany jest do poziomu, w moim przypadku jest to jeszcze  niveau intermédiaire.
Do kompletu najlepiej zakupić ćwiczenia, które są fajnym uzupełnieniem praktycznym. Najpierw czytamy jak danym problem wygląda w teorii, a potem, poprzez ćwiczenia przechodzimy do praktyki. Ta pozycja również zawiera odpowiedzi do ćwiczeń.
 
 
Od razu powiem, nie jestem zwolenniczką książek Grammaire progressive du français , z tego względu, iż uważam, że jest tam więcej pustego miejsca niż ćwiczeń. Dodatkowo, odpowiedzi należy kupować do tej serii osobno więc jest to dodatkowe utrudnienie.
 
Repetytorium gramatyczne
 
 
Jeżeli ktoś woli wyjaśnienie gramatyki po polsku, polecam Repetytorium gramatyczne z wydawnictwa PWN. Osobiście nie korzystam z niego często, bo mając porównanie do książek francuskojęzycznych odnoszę wrażenie, że nie przerażają one tak bardzo ogromem materiału do opanowania. Repetytorium niestety ma to do siebie, że jest tutaj naprawdę dużo zagadnień i czasem może nas to trochę zniechęcić. Książka jest użyteczna, ja natomiast wolę pozycje, które wymieniłam powyżej- łatwiej jest mi przyswoić gramatykę, kiedy czytam ją od razu w języku francuskim.
 
A może Wy znacie książki godne polecenia z których korzystacie ? Czekam na Wasze opinie ! :)
 
Źródło obrazków: Internet

piątek, 23 sierpnia 2013

Niezwykła wartość filmu pt. Le fabuleux destin d'Amélie Poulain

Źródło:Internet

Jeżeli miałabym powiedzieć dlaczego tak bardzo pokochałam język francuski musiałabym zacząć od filmu pod tytułem Amelia (fr. Le fabuleux destin d'Amélie Poulain).
Oczywiście może wydawać się to banalne, a ja niezbyt oryginalna, bo przecież produkcja ta znana jest także osobom, które nie są związane w żaden sposób z językiem francuskim czy też Francją i posiada miliony fanów na całym świecie. W końcu jest to jeden z najlepszych filmów francuskich, a sama Amelia już na stałe wpisała się w ogólny obraz l'Hexagone. Na moim blogu nigdy o nim nie pisałam, ponieważ wolałam skupić się na innych, tych mniej znanych i równie dobrych. Niemniej jednak dzisiaj postanowiłam o nim wspomnieć w trochę inny sposób. Nie będzie opisu i recenzji, będzie za to, to co w Amelii czaruje najbardziej - muzyka i cytaty - złote myśli tam występujące. Niektóre z nich są zabawne (co wpisuje się w gatunek filmu- komedię), drugie brzmią nieco poważniej, jednak wszystkie w jakiś sposób są prawdziwe i dotyczą życia.
Chociaż mogę powiedzieć, że znam chyba na pamięć, często do nich wracam, często je czytam. Stanowią dla mnie dużą wartość, zresztą jak sam film Amelia. Dlatego dzisiaj zbiorę te wartościowe zdania w jedno miejsce. Żeby je poznać i zrozumieć nie trzeba koniecznie obejrzeć Amelii (chociaż niektóre mogą być wyrwane z kontekstu), jednak moim dzisiejszym celem jest zachęcenie do obejrzenia filmu wszystkich tych którzy nie mieli okazji go jeszcze zobaczyć. A ponieważ za każdym razem w kontakcie z językiem możemy się czegoś nauczyć, postanowiłam cytaty przetłumaczyć i wyciągnąć z nich trochę słownictwa.
 
 
 
 
Les temps sont durs pour les reveurs
- czasy są ciężkie dla marzycieli
 
Monsieur, quand le doigt montre le ciel, l’imbécile regarde le doigt.
- kiedy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec
 
Si Amélie préfère vivre dans le rêve et rester une jeune fille introvertie, c’est son droit. Car rater sa vie est un droit inaliénable.
 
- Jeżeli Amelia woli żyć w śnie i pozostać młodą, introwertyczną dziewczyną, to jej prawo. Bowiem każdy ma prawo do zmarnowania sobie życia
 
Ma petite Amélie, vous n’avez pas les os en verre, vous pouvez vous cogner à la vie.
- Moja mała Amelio, nie masz kości ze szkła, możesz bić się z życiem
 
 
 
La chance c’est comme le Tour de France : on l’attend longtemps et ça passe vite !
- szczęście jest jak Tour de France: czekamy na nie długo, a tak szybko ucieka.
 
C’est l’angoisse du temps qui passe qui nous fait tant parler du temps qu’il fait.
- To niepokój czasów który przemija, który sprawia, że mówimy tak dużo o pogodzie
 
La vie n’est que l’interminable répétition d’une représentation qui n’aura jamais lieu.
-Życie jest tylko próbą spektaklu, który nigdy się nie odbędzie
 
 
noyée (adj) - zalana, skąpana, ukryta
 
C’est drôle la vie. Quand on est gosse, le temps n’en finit pas de se trainer, et puis du jour au lendemain on a comme ça 50 ans. Et l’enfance tout ce qui l’en reste ça tient dans une petite boite. Une petite boite rouillée.
 
- Życie jest śmieszne. Kiedy jest się dzieciakiem, czas się wlecze, a potem pewnego dnia, nazajutrz, nagle ma się 50 lat. A dzieciństwo to które pozostaje, trzyma się wtedy w małym pudełku. W małym, zardzewiałym pudełku
 
 
 
Comme quoi, une femme sans amour c’est comme une fleur sans soleil, ça dépérit...
- Kobieta bez miłości jest jak kwiat bez słońca, traci siłę.
 
Słówka:
les reveurs - marzyciele
imbécile - głupek
rater sa vie - zmarnować swoje życie
inaliénable - nieobieralny, niezbywalny
les os en verre - kości ze szkła
cogner à la vie - bić się z życiem
La chance - szczęście
angoisse (f) - niepokój, strach
interminable - niekończący się
répétition (f) - próba
gosse (m) - dzieciak
se trainer - wlec się
le lendemain - nazajutrz
enfance (f) - dzieciństwo
tient-->tenir - trzymać
rouillé (f) /ʀuj/ - rdza
dépérit-->dépérir - słabnąć, tracić siły
 

środa, 21 sierpnia 2013

Stać się panem własnego losu, czyli przesłanie utworu France Gall

Kontynuując temat filmu „Miłość po francusku”, dzisiaj chciałabym przedstawić jedną z piosenek w nim występujących, która spodobała mi się szczególnie.  Kluczowym słówkiem będzie tutaj czasownik résister, czyli być odpornym, nie ulegać, przeciwstawiać się .


Chodzi o utwór francuskiej piosenkarki  France Gall pod tytułem Résiste.

Dawno nie słyszałam tak motywującej w swoim przekazie piosenki.

Posłuchajcie :

 
 
O czym mówi tekst piosenki ?
 
Analizując tekst, widzimy, że utwór mówi o sprzeciwianiu się, o wybraniu własnej drogi i o podążaniu za swoim sercem. Przede wszystkim France Gall zachęca nas do posiadania własnego zdania i pozostania panem własnego losu :)
(fr. être le maître de son destin lub chacun est l’artisan de sa fortune)
 
le maître - władca, pan
le destin - przeznaczenie, los
*un artisan - rzemieślnik
 
 
Od niedawna utwór ten mi samej daje dużo siły i motywacji, dlatego postanowiłam w dniu dzisiejszym podzielić się nim z Wami.
 
Jak zwykle podjęłam się tłumaczenia tej piosenki, mam nadzieję, że zrobiłam to bez poważnych błędów.
 
* Słówka oznaczone gwiazdką zostały podane dodatkowo
 
1. Si on t´organise une vie bien dirigée
Où tu t´oublieras vite
Si on te fait danser sur une musique sans âme
Comme un amour qu´on quitte
Si tu réalises que la vie n´est pas
Que le matin tu te lèves
Sans savoir où tu vas
 
Jeśli organizują ci życie, w którym szybko zapominasz o sobie
Jeśli karzą ci tańczyć do muzyki bez duszy
Tak jak miłość, która odchodzi
Jeśli zorientujesz się, że życia tutaj nie ma i że rano wstajesz nie wiedząc gdzie tak naprawdę idziesz
 
Résiste
Prouve que tu existes
Cherche ton bonheur partout, va,
Refuse ce monde égoïste
Résiste
Suis ton cœur qui insiste
Ce monde n´est pas le tien, viens,
Bats-toi, signe et persiste
Résiste
 
Sprzeciw się,
udowodnij, że istniejesz
szukaj wszędzie swojego szczęścia, idź
Powiedz nie egoistycznemu światu
Podążaj za swoim sercem
Ten świat nie jest twój, idź, walcz, trwaj przy swoim
Sprzeciw się

2. Tant de libertés pour si peu de bonheur
Est-ce que ça vaut la peine
Si on veut t´amener à renier tes erreurs
C´est pas pour ça qu´on t´aime
Si tu réalises que l´amour n´est pas là
Que le soir tu te couches
Sans aucun rêve en toi

Tak dużo wolności dla tak małej ilości szczęścia
Czy to warte cierpienia
Jeśli chcą nakłonić cię do odrzucenia twoich błędów
To nie dlatego że cię kochają

Jeśli zdasz sobie sprawę, że miłości tutaj nie ma,

że wieczorem idziesz spać bez jakiejkolwiek wiary w siebie
 
Danse pour le début du monde
Danse pour tous ceux qui ont peur
Danse pour les milliers de cœurs
Qui ont droit au bonheur...
Résiste {3x}

Tańcz, na cześć początku świata
Tańcz, dla tych którzy się boją
Tańcz, dla tysiąca serc
które mają prawo do szczęścia
 
 
Słówka z tekstu :
 
dirigé - nadzorowany
*diriger - zarządzać, kierować
âme (f) - dusza
quitter- opuszczać, porzucać
prouver - udowadniać
exister - istnieć
bonheur (m) - szczęście
égoïste (adj) - egoistyczny
*un égoïste - egoista
Suis (1. os. l.poj) --> Suivre - podążać
persister - pozostać; trwać; wytrwać
signer - oznaczyć; zaznaczyć; naznaczyć
 
*wyrażenie persiste et signe oznacza trwać przy swoim
 
vaut (3.os. l.poj)--> valoir- kosztować, być wartym
amener- nakłaniać, zaprowadzić
renier - wypierać się, odrzucać
rêve (m) - sen, marzenie
début (m) - początek


*Suivre jest bardzo ciekawym czasownikiem 3 grupy, ponieważ w pierwszej  i drugiej osobie liczby pojedynczej odmienia się tak samo jak czasownik être (być) w swojej pierwszej osobie. Oto odmiana:
 
Suivre           Être
je suis          je suis
tu suis          tu es
il suit              il est
nous suivons       nous sommes
vous suivez     vous êtes
ils suivent       ils sont
  
A jeżeli kogoś zainteresowała muzyka wykonywana przez France Gall, zapraszam do przeczytania mojego WCZEŚNIEJSZEGO POSTA, o innej bardzo znanej piosence tej samej wokalistki pod tytułem Ella elle l'a.

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Miłość po francusku - dobry film o nietrafnym tytule

Spragniona francuskich filmów w repertuarach polskich kin, kilka dni temu z wielką radością postanowiłam wybrać się na najnowszą komedię francuską pod tytułem
"Miłość po francusku".


Opis filmu

Główna bohaterka Alice Lantins (Virginie Efira) jest
38-letnią kobietą,  niezwykle ambitną i zaangażowaną w swoją pracę. Wydawałoby się, że ma wszystko: urodę, inteligencję, dobre stanowisko jednak w swoim środowisku uchodzi za zbyt sztywną, trzymającą się mocno swoich zasad kobietę. Ten brak szaleństwa szczególnie przeszkadza jej w zdobyciu jeszcze wyższej posady w korporacji. Nieoczekiwanie kobieta poznaje niezwykle uroczego chłopaka Balthazara (Pierre Niney), młodszego o dobrych kilka lat, który zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Jego młodzieńczy urok i szalone pomysły, wkrótce postanowi wykorzystać i dzięki niemu stać się bardziej otwartą, aby przypodobać się swojemu otoczeniu i zdobyć wymarzony tytuł redaktora naczelnego magazynu . Nie wie jednak, ze wkrótce ta niewinna zabawa zamieni się w wielką miłość.
 
Nietrafny polski tytuł
 
 
 
Nie ukrywam, że tytuł filmu nie zwalił mnie z nóg- wydaje się być zbyt banalny i nieco tandetny, co działa zdecydowanie na jego niekorzyść. Z pewnością lepiej byłoby przetłumaczyć tytuł oryginalny  (20 ans d'écart = 20 lat różnicy), niekoniecznie w sposób dosłowny, ale na pewno bardziej umiejętny, bowiem każda osoba, która zna język francuski przekona się że oba tytuły nie mają ze sobą nic wspólnego. Jednak mimo całej sprawy z tłumaczeniem, film sam w sobie zrobił na mnie niesamowicie dobre wrażenie.
 
écart (m) - odległość, różnica

Moje wrażenia

Moim zdaniem film jest niezwykle dobrą komedią na bardzo wysokim poziomie, mimo dość utartej historii o miłości pomiędzy ludźmi o dużej różnicy wieku. Ze względu, że filmów francuskich, w tym komedii, miałam okazję obejrzeć wiele, mogę spokojnie powiedzieć, że ta jest jedną z tych najśmieszniejszych i tym samym niezwykle uroczych. Niesamowicie inteligentny humor, oglądając śmiałam się niemal cały czas :) Oprócz tego zaskoczył mnie bardzo dobry dobór aktorów - piękna i profesjonalna Virginie Efira i początkujący francuski aktor Pierre Niney mający w sobie wiele chłopięcego uroku. Można by na nich patrzeć przez cały czas i co więcej dają się lubić ! Po wyjściu z kina na twarzy pozostaje uśmiech i aż chciałoby się dalej żyć w cudownym świecie filmu. Ten film polecam każdemu, bez względu na wiek czy płeć. Co więcej, zarówno zakochani jak i samotni będą dobrze bawić się podczas oglądania, a ci drudzy dodatkowo nabiorą nadziei na doświadczenie miłości w każdym wieku.
Polecam serdecznie !


Zwiastun filmu:
 
 
Źródło wszystkich obrazków: Internet

niedziela, 18 sierpnia 2013

Wyrażenia czasownikowe - czasownik PRENDRE

Kolejny zestaw wyrażeń czasownikowych, w dniu dzisiejszym z czasownikiem PRENDRE (brać).
Post wprowadzający do tematu znajdziecie TUTAJ

Źródło obrazka: Internet

Na początku przypomnijmy sobie odmianę czasownika PRENDRE :

Źródło: http://leconjugueur.lefigaro.fr/
 
Prendre feu - zapalić się, zająć się 
 
Prendre froid - przeziębić się
 
Prendre garde à qqn/qqch / de + bezokolicznik - uważać na kogoś/coś
 
Prendre part à - brać udział, uczestniczyć w czymś
 
Prendre parti pour/contre - opowiedzieć się za/przeciwko
 
Prendre qqn à partie - wyzwać, zaatakować kogoś, głównie słownie
 
Prendre qqn à  temoin - brać kogoś na świadka
 
Prendre le large - wypłynąć na pełne morze, pot. uciec, zwiać
 
Prendre le parti de qqn - wziąć czyjąś stronę, poprzeć kogoś
 
Prendre à coeur  (de) - wziąć sobie coś do serca, przejąć się czymś
 
Prendre en pitié - wziąć kogoś na litość
 
Prendre conscience de qqch- mieć świadomość czegoś
 
Prendre une mauvaise habitude- popaść w nałóg
 
Prendre mesure de qqch - zmierzyć coś
 
 
! Uwaga na subtelne różnice :
 
1. Prendre l'air oraz Prendre un air + przymiotnik
 
Prendre l'air = pójść się przejść, zaczerpnąć świeżego powietrza
Prendre un air = wyglądać na
 
2. Prendre place oraz Prendre la place de qqn
 
Prendre place = usiąść, zająć czyjeś miejsce
Prendre la place de qqn = zająć czyjeś miejsce, zastąpić kogoś
 
 
 
Źródło informacji: Repetytorium gramatyczne z języka francuskiego, Magdalena Supryn-Klepcarz, Wydawnictwo PWN

czwartek, 15 sierpnia 2013

15 sierpnia we Francji - Le pont de l'Assomption

 
W dniu dzisiejszym chrześciajnie obchodzą
Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny -
- La fête catholique de l'Assomption de la Vierge Marie.
 We Francji (podobnie jak w Polsce) jest to
dzień wolny od pracy.
Warto także podkreślić, że większość Francuzów będzie miała okazję odpocząć od pracy przez 4 dni wykorzystując tak zwany Le pont de l'Assomption czyli przedłużony weekend.


15 sierpnia 1638 r. król Ludwik XIII poświęcił swe królestwo Maryi i rozpoczął tradycję modlitwy za ojczyznę praktykowaną do dnia dzisiejszego. Wtedy także ustanowił
15 sierpnia świętem narodowym. Z tego też względu dzisiejsza uroczystość jest jedną z tych ważniejszych uroczystości chrześcijańskich obchodzonych we Francji.

Szczególnym miejscem jest Sanktuarium Matki Bożej w Lourdes (miasto w południowo-zachodniej Francji), które stanowi główne centrum pielgrzymek. Tutaj co roku gromadzi się około 6 milionów osób.
 
Le sanctuarie Notre-Dame de Lourdes
 
Trochę etymologii...
 
Sama nazwa święta - l'Assomption, pochodzi z łaciny i oznacza zabierać, porywać, zdejmować (francuski odpowiednik- czasownik enlever, oznaczający dokładnie to samo). Związane jest to oczywiście z Maryją, która została 'wzięta' do nieba po zakończeniu ziemskiego życia.
 
 
Trochę słownictwa...

La fête catholique - święto katolickie

une fête païenne - święto pogańskie

instaurer - ustanawiać (np. święto)
 
un chrétien(ne) - chrześcijanin, chrześcijanka
 
un christianisme - chrześciajństwo
 
la vie terrestre - życie ziemskie
 
une prière - modlitwa, prośba
 
un pèlerinage/faire un pèlerinage - pielgrzymka, odbywać pielgrzymkę
 
un pèlerin - pielgrzym
 
la Vierge Marie - Najświętsza Maria Panna
 
La reine de France - królowa Francji
 
une procession fluviale sur la Seine - procesja rzeczna na Sekwanie
 
le week-end prolongé - przedłużony weekend
 
*Faire le pont - odbywać długi weekend
 
 
le pont = most
 
przykład użycia : Cette année, l'Assomption est jeudi, donc on va faire le pont. (Le pont de l'Assomption)

Można powiedzieć także : l'Assomption tombe un jeudi (=Święto WNMP wypada w czwartek)
 

Źródło obrazków : Internet

środa, 14 sierpnia 2013

Alzackie bociany

Wizerunek bociana w regionie Alzacji jest wszechobecny. Pojawia się na budynkach sklepów, tradycyjnych winach, a przede wszystkim w budkach z pamiątkami. Maskotki, breloczki, kubki, pocztówki - bocian jest niezaprzeczalnym symbolem tego regionu.
 
 
Dlaczego akurat bocian ?
 
No właśnie, tego próbowałam dowiedzieć się od mieszkańców Strasbourga, mówiąc szczerze nawet oni sami do końca tego nie wiedzą :)
Legend istnieje wiele, jednak wszystkie mówią o tym samym: bocian jest symbolem szczęścia, otóż to właśnie on przynosił dzieci rodzicom spodziewającym się dziecka. No tak, brzmi to znajomo, bo przecież w Polsce także opowiada się małym dzieciom tego typu historie. Przejdźmy zatem do jednej z alzackich legend.
 
Otóż w podziemiach Katedry Notre Dame znajdowało się jezioro. W nim przebywał elf, które wyjadał dusze nowonarodzonych dzieci. Ponadto czyhały na nie także złe duchy, a jedyną ucieczką dla noworodków mogły być wieże katedry. Na szczycie czekał bocian, który ratował dzieci i zanosił je do rodzin spodziewających się potomstwa. Rodzice oczekiwali bociana i na parapecie okna, zostawiali mu różnego rodzaju słodycze.
 
Cigogne, cigogne, ma chère
apporte moi un petit frère
Cigogne, cigogne, ma très chère
apporte-moi une petite soeur
 
Bocianie, bocianie, mój drogi
przynieś mi małego braciszka
Bocianie, bocianie mój bardzo drogi
przynieś mi małą siostrzczkę
 
I tak oto, bociany stały się częścią alzackiego krajobrazu. Do dnia dzisiejszego region przeznacza spore sumy na ich utrzymanie, a same bociany można zobaczyć z bliska na przykład w Mini Zoo w strasbourskim parku Orangerie.
 
Oto zdjęcia zrobione przeze mnie podczas spaceru po parku:

 
 

 

wtorek, 13 sierpnia 2013

Les beaux jours

 
 
Les beaux jours (tłumacząc na język polski - Piękne Dni) to kolejny film, który miałam okazję obejrzeć we francuskim kinie podczas mojego pobytu w Strasbourgu. W związku z tym, że jest w dalszym ciągu obecny na ekranach francuskich kin, dzisiaj krótka recenzja tej produkcji.
 
Opis filmu
 
 
Główna bohaterka, Caroline (Fanny Ardant), jest dojrzałą 60-letnią kobietą. Ma kochającego męża Philippa (Patrick Chesnais), dzieci i wnuki.
W związku z dużą ilością wolnego czasu, bierze udział w zajęciach, organizowanych specjalnie dla ludzi przebywających na emeryturze, którzy chcą w kreatywny sposób spożytkować czas. Nieoczekiwanie, podczas zajęć komputerowych poznaje przystojnego 40-letniego mężczyznę o imieniu Julien (Laurent Lafitte). Caroline zdaje sobie sprawę z różnicy wieku, z początku zastanawia ją zainteresowanie tak młodego mężczyzny jej osobą. Jednak z biegiem czasu coraz bardziej angażuje się w romans, chcąc na nowo doświadczyć miłości i przeżyć coś wyjątkowego.
 
Powieść
 
Sam film oparty jest na powieści Fanny Chesnel pod tytułem Une jeune fille aux cheveux blancs (Tłumacząc tytuł: Młoda dziewczyna o białych włosach)
 
 
Moje wrażenia i ocena filmu
 
 
Podobnych historii do tej było wiele. Czy to w kinie czy w literaturze czy też w prawdziwym życiu. Miłość pomimo różnicy wieku, przelotny romans, fabuła wydaje się dosyć przewidywalna. W tym przypadku było inaczej, dlatego też film Les beaux jours ma w sobie coś oryginalnego. Nie jest kolejną, banalną historią. Zdecydowanie wzbudza pewne emocje. Momentami skłania do przemyśleń. Uroku dodaje mu piękny morski krajobraz na tle którego rozgrywa się akcja. Cała historia kończy się w nieoczekiwany przez widza sposób.
Sam film, może nie jest arcydziełem, ale warto go obejrzeć. Mimo, że czasem może wydawać się monotonny, trzyma widza w niepewności co do zakończenia.
Jeżeli chodzi o trudność języka, dialogi mogą być chwilami trudne do zrozumienia, jednak całość ogląda się dość dobrze.
 
Moja ocena to mocne 7/10
 
 
Zwiastun: